Absynt to szmaragdowozielona wódka, klasyfikowana często jako spirytus ze względu na bardzo wysoką zawartość alkoholu etylowego (80%). Produkowany był z alkoholu zbożowego oraz ziołowych ekstraktów, głównie piołunu pospolitego (Artemisia absinthium L.), zielonego anyżu (Pimpinella anisum L.) i kopru włoskiego (Foeniculum vulgare). Absynt nazywany był „zieloną wróżką” ze względu na jego zielony kolor i podobno halucynogenne właściwości.
To właśnie te właściwości sprawiły, że absynt w połowie XIX w. stał się niezwykle popularny wśród francuskiej arystokracji oraz ówczesnej bohemy. Wielu artystów aby wzbogacić swoje twórcze wizje piło absynt, m.in. Oscar Wilde, poeta Charles Baudelaire oraz malarze: Pablo Picasso, Henri de Toulouse-Lautrec, Edouard Manet i Vincent van Gogh. Krążą pogłoski, że van Gogh odciął sobie ucho właśnie pod wpływem absyntu.
Szacuje się, że około 1900 roku spożywano we Francji 21 milionów litrów absyntu rocznie. Trunek był tak popularny, że w niektórych częściach Europy godzina piąta (czas spotkań w kawiarniach) była nazywana „Zieloną godziną”. Nadużywanie absyntu prowadziło jednak często do zatruć a w skrajnych przypadkach do psychoz a nawet samobójstw. Zespół objawów nazwany został „szaleństwem absyntowym” (halucynacje, grymasy twarzy, demencja i odrętwienie). Za te skutki obwiniano początkowo zawarty w alkoholu tujon (doszukiwano się podobieństwa do THC – substancji aktywnej w marihuanie), jednak późniejsze badania (druga połowa XIX w.) obaliły tą teorię. Badacze doszli do wniosku, że przyczyną częstych zatruć oraz ataków szaleństwa były zbyt duże dawki wysokoprocentowego alkoholu.
Analiza chemiczna wykazała, że głównym składnikiem olejku eterycznego piołunu jest faktycznie tujon (ten sam, który występuje roślinach Tuja Szmaragd) ale jego stężenie w absyncie wynosiło zaledwie 0,003 %. Nie mniej jednak, powszechne nadużywanie absyntu (oraz silne lobby winiarskie) doprowadziło na początku XX w. do wprowadzenia całkowitego zakazu jego produkcji.
Mimo wielu późniejszych naukowych badań, zdania na temat właściwości absyntu podzielone są do dzisiaj.
W twórczości Oscara Wilde’a możemy jednak znaleźć bardzo ciekawy zapis: „Po pierwszym kieliszku widzisz rzeczy tak, jak byś sobie tego życzył. Po chwili zobaczysz je takimi, jakimi nie są. Wreszcie widzisz rzeczy takimi, jakimi są naprawdę, co jest najstraszniejszą rzeczą na świecie”.
Nie do końca tujon jest tutaj niewinni. Faktycznie, jest on toksyczny i duża jego ilość mogą w teorii powodować objawy zbliżone do tego, co obserwowano u nadużywających absynt. Nie mniej, rola tujonu w całym tym procesie została faktycznie mocno rozdmuchana.